Idziemy na jagody!/Bilberry- here we go!


          "... a kiedy dzień nadchodzi, dzień nadchodzi idziemy na jagody, na jagody...". Jagód jak na lekarstwo (zaledwie pół pojemnika), komarów jak mrówków, słońce pali w plecy, smród mokradła, ale za to obcowanie z przyrodą... BEZCENNE! Na jagodowym szlaku towarzyszyła mi Kim, która przesiedziała w torbie, gdy ja naginałam kręgosłupik (vel. "krzyż"- jak to się często mówi, choć nie wiem dlaczego, bo jakby odciąć klatkę żebrową i miedniczkę to zostaje sam skrzywiony badyl!). Oczywiście później zagarnęła swoją działkę tłumacząc, że przecież pomagała mi- mentalnie! Ach te lalki...








Znajdź żabę!

Mam coś dla was!


Zrobimy z nich ciasto jagodowe!

CDN...

1 komentarz:

  1. Jakie śliczne zdjęcia, normalnie jak bajkę się ogląda. Twoja ślicznotka ma słodkiego buziaka, niczym jagódka. Zdjęcie żabki też świetne. pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Besu-dolls and miniatures , Blogger