Liebster Blog Award-moje odpowiedzi


         Znów odwlekam publikację letnich ciast, ale to za sprawą nieoczekiwanej nominacji do Liebster Blog Award. Chce podziękować za moją pierwszą (i przypuszczam, że jedyną) nominację, Lonely Heart posiadaczce lalkowego bloga "Time for barbie". Zwykle nie bawię się w takie łańcuszki (mam dość ze szkolnych  lat), ale może to jedyna okazja by wyjawić światu kilka faktów o mnie. Uprzedzam, że niestety nie przekażę nominacji dalej, bo nie mam żadnych znajomości w bloggerowym światku. Jestem samotnikiem, który trudno nawiązuje nowe znajomości. Sorry!

Lista pytań od Lonely Heart:
  1.  Wymarzona lalka Barbie / lub prezent 
  2.  Jakie osoby cenisz najbardziej?
  3.  Czy wierzysz w miłość od pierwszego wejrzenia ?
  4.  Człowiek za wzór do naśladowania i postępowania w życiu ?
  5.  Ulubiona książka ?
  6.  Ulubiony gatunek filmowy / komedia ...horror ?
  7.  Ulubiony Zespół / styl muzyki ?
  8.  Jako dziecko marzyłaś żeby zostać ....?
  9.  Z prac domowych najbardziej nie lubisz...? 
  10. Lubisz  Kino czy Teatr  ?
  11. Czy boisz się burzy i piorunów ?
Ad.1.
        Jeżeli chodzi o Barbie to zdecydowanie Crystle z "Dynastii", natomiast wymarzonym prezentem (Mikołaju......!!!)  byłby Heliot od Soom!

Ad.2.
        Najbardziej cenię osoby dobre - w moim przekonaniu, to osoby kierujące się w życiu moralnością, dobrocią, szacunkiem do stworzeń małych i dużych (oraz tego dziwnego tworu zwanego "człowiekiem"). Szanuję osoby przedkładające "być" nad "mieć" oraz indywidualistów, osoby nie podążające ślepo za jakąkolwiek propagandą, ale myślące samodzielnie. Hmm..., no cóż nie da się ukryć, że jako "idealista-utopista" najbardziej cenię osoby z którymi łączą mnie poglądy oraz podobne spojrzenie na świat.

Ad.3.
        Wierzę nie tyle w  miłość od pierwszego wejrzenia, co w feromonale (biologiczno- chemiczne) przyciąganie które sprawia, że nasz "obiekt westchnień" jawi się jako jeden jedyny ideał, dla którego możemy góry przenosić. Jedyny (na tą chwilę) w który chcemy się wczepić jak pijawki i nigdy nie wypuścić! Co do miłości ("oblubieńczej"), to myślę że ludzie na tym etapie rozwoju cywilizacji, jeszcze nie są do niej zdolni. Czysta "Miłość" to wytwór artystów: poetów, scenarzystów, itd... Niech każdy, kto jest w tej chwili zakochany pomyśli czy byłby gotów poświęcić swoje życie: dla ukochanej osoby (patrz: "Titanic"), z powodu nie odwzajemnionej miłości (patrz: "Cierpienia młodego Wertera") lub straty ukochanej osoby (patrz: "Romeo i Julia")?
     Są 3 inklinacje prawa naturalnego: [odsyłam do filozofii prawa i encyklopedii naukowych]
- prawo do zachowania życia
- prawo do przekazywania życia
- prawo do ubogacania życia
Jeżeli ktoś jest gotów do złamania pierwszego z nich w imię miłości do ukochanej osoby np. uchronienia tejże przed utratą życia, poświęcając swoje, to można wg mnie mówić o miłości a nie jedynie popędzie seksualnym lub innych pobudkach trzymających ludzi razem!

Ad.4.
        Nie posiadam takiego wzoru. Nie będę tu wymieniać papieży (choć Franciszek ze swoim podejściem do ubóstwa mi się podoba) i przywódców religijnych, rewolucjonistów, wizjonerów, moralistów. W życiu kieruję się własnymi ideałami, odczuciami i poczuciem sprawiedliwości, które nie zawsze musi odpowiadać literom prawa. Jako człowieka do naśladowania (przynajmniej dla mnie) mogę przytoczyć Leonarda Da Vinci, który był wegetarianinem (z pobudek etycznych), konstruktorem- idealistą i artystą ciągle doskonalącym swój warsztat i wynalazki!

Ad.5.
        Nie posiadam takowej- a mówiąc ściślej "takowego tytułu". Lubię baśnie, zwłaszcza braci Grimm, ale również powieści D. Browna, wszelkiego rodzaju poradniki- od tych dla artystów po związane z kosmetyką, komiksy (w tym mangi) oraz albumy.

Ad.6.
        Wolę komedie, ale jakimś cudem najwięcej oglądam amerykańskich seriali kryminalnych (C.S.I. i podobne). Może stworzą kiedyś nowy gatunek filmowy: "American lab fiction"?

Ad.7.
        Zawsze powtarzam, że "Wychowałam się  na popie i rocku, w młodości słuchałam dance'u i techno, a na starość został mi metal z r'n'b". Ulubiony zespół to nieprzerwanie od 22 lat Roxette! Uwielbiam niepowtarzalne, charakterystyczne głosy (nic nie poradzę na to, że w większości męskie) w kategorii, których mogę uplasować gigantów końcówki lat 80-tych i I połowy lat 90-tych.

Ad.8.
        ...weterynarzem! Na fali fascynacji "X - files" chciałam nawet zostać agentką pewnej amerykańskiej organizacji. Ale już mi przeszło!

Ad.9.
... wszystkiego. Zdecydowanie nie jestem typem przykładnej gospodyni!  Jedyną pracą domową jaką lubię jest gotowanie, a właściwie zrobienie sobie kanapek!

Ad.10.
          Co prawda w żadnym z tych miejsc dłuuuuuugo nie byłam ale jako zapalony "serialomaniak" wolę ludzi za szybą - więc zdecydowanie kino.

Ad.11.
          Bać się, nie boję (no chyba, że zderzenia z piorunem) ale nie lubię tych zjawisk, bo przy gwałtownych 'opadach' muszę wyłączać TV.


To na tyle relacji z dziwnego Bezusiowego umysłu, lecę robić kanapki, bo brzuch mi gra marsza.

1 komentarz:

Copyright © Besu-dolls and miniatures , Blogger