Halloween w miniaturze/Trick or treat? Halloween 2013

Halloween w miniaturze/Trick or treat? Halloween 2013


                  Jeszcze nie powiem, że to mój wielki "come back" bo trupy (czyt. komputery) w bibliotekach ledwo dają radę otworzyć parę kart w przeglądarce (że nie wspomnę o notorycznym zacinaniu się tejże). Musiałam jednak zapodać halloweenową sesję bo już zrobiłam parę nowych "jedzonek" i byłoby mi szkoda nie opublikować ich w terminie. Część da się zmieścić w skali 1:12 reszta to chyba 1:8 lub 1:6 - ciągle robię rzeczy na oko bez kalkulatora i jedynym moim punktem odniesienia jest wielkość moich lalek.
                Na iście  halloweenowym stole (czerwony- taki już był nic na to nie poradzę!) znajdują się słodycze ( np. candy corn, cukierki-laseczki w butelkach, 4 dyniowe zakręcone ciasteczka  na biało-czarnym talerzyku), tort "umarlaka" z poprzedniego roku, straszneeee ciasteczka na talerzyku (robionym ręcznie) i parę jesiennych wypieków: czekoladowe ciastka w kształcie liści, różana" babeczka oraz moje pumpkin pie (tutorial  pod etykietą TUTORIAL). Oczywiście nie mogło zabraknąć też dyni- normalnych i wyciętych oraz Jack'a o'Lanterna, który nie wyszedł tak jak powinien choć dzieki tutorialowi SugarCharmShop (patrz: YouTube) w ogóle wyszedł. Kościotrupa i upiorną rzeźbę na stole trochę podrasowałam czarną farbą akrylową rozcieńczoną z wodą.
                Jak w poprzednim roku w tym również wykorzystałam witchowe ubranko dla Barbie- tym razem założyła je Tanya. Na zdjęciach jest tez odmieniona Rouge- nowy repaint (tzn.makijaż)- oraz urocze dinozauropodobne stworzenie imieniem Bazyli.

P.S. Mam nadzieję że post wyjdzie w Halloween czyli 31.10 - bo 1szy raz publikuję post  na "zaś".













A teraz sesja lalkowa....(Dinuś ma na imię Bazyli- jakoś spodobało mi się to imię po tym jak zobaczyłam podobnego stwora imieniem  Bazyl z bloga Coco Dolls. Tu jest link do sesji z Bazylem. Ponadto to imię kojarzy mi się z Bazyliszkiem!)






Copyright © Besu-dolls and miniatures , Blogger