Lalkowy dzień dziecka/Children's Day 2014

Lalkowy dzień dziecka/Children's Day 2014


                  Dziś tak szybciutko- Z okazji Dnia Dziecka 1.06.2014 -serdeczne pozdrowienia dla dzieci- wszystkich dzieci!- tych małych i dużych (bardzo dużych i "dorosłych"), pięknych jak aniołeczki i mniej urodziwych, grzecznych i małych rozrabiaków (w tym dla mojego siostrzeńca Krzysia!).

               Na szybko tylko jedno zdjęcie (bo jestem w trakcie obrabiania kolejnych nieudanych wykonów- potrzebuję studia fotograficznego!... a przynajmniej dobrej żarówki i lustrzanki!... och marzenia!). Na Dzień Dziecka też chcę jakiś prezent!!! Może być główna wygrana w jakąś zdrapkę- nie omieszkam nie zagrać, może akurat się uda i wreszcie kupię sobie wymarzoną Monsterkę (oczywiście do repaintu!).



P.S. Tło pochodzi chyba z jakiegoś domku lub gazetki Mattel. Z tyłu jest jeszcze weselny ołtarz z otwieranymi drzwiczkami ( a tam Xądz!)

Postępy w repaincie/Dolls repaint- a little progress

Postępy w repaincie/Dolls repaint- a little progress


          Kolejne "postępy" w repaincie lalek.

                  Miranda przypomina mi teraz trochę Arwenę z "Władcy pierścieni"- choć nie widać tego na zdjęciu. Moja druga Bratz'owa głowa dostała imię Cleo- od Kleopatry (bo z tymi ciemnymi włosami trochę mi ją przypomina) i w 2gim wcieleniu wygląda o wiele lepiej. Głowa "no name" produkcji chińskiej dostała nowe wcielenie po tym jak wersja z Momoko raczej by dobrze nie wyszła- teraz przypomina Roszpunkę (choć pierwotnie była syrenką- stad imię Ari od disney'owskiej Ariel).
              Nadal mam problem z kredkami- czy to na miękkim vinylu (gumie) czy twardym- efekt jest ten sam- bez "namoczenia" nic nie widać! Może kredki są do d... (Kooh-i-Noor, Derwent i Made in China z Biedronki). Ratuje się pastelami, ale bez MSC to syzyfowa robota.





Moja kolekcja lalek cz.I- Bratz i Mattel/My dolls collection - part.I. Moxie girlz and 80s- 90s Barbie.

Moja kolekcja lalek cz.I- Bratz i Mattel/My dolls collection - part.I. Moxie girlz and 80s- 90s Barbie.


                  Czas się wlecze a ja umieram z nudów... Wstaję, jem [właściwie to 1 posiłek- zaczynam rano a kończę wieczorem:)], oglądam TV, narzekam na pogodę i brak kasy na dobrą świetlówkę potrzebną do lampki "studyjnej"... Nic tylko strzelić sobie w łeb! Znów brak, brak i jeszcze raz brak:
  • kasy, 
  • możliwości, 
  • dobrego aparatu,
  • własnego kawałka kąta (właściwie to ogromnego pokoju, w którym można pomieścić moją całą menażerie i mnóstwo "narzędzi artystycznych"!),
  • komputera vel. laptopa (od ponad roku przesiaduję po bibliotekach by wyskrobać parę słów)
oraz wymarzonych lalek!

                         No cóż zadowolę się na razie tym co mam, a mianowicie:
  1. 7-ma lalkami Bratz ( serii nie kojarzę, ale jest wśród nich łyżwiarka z totalnie plastikowym ciałkiem i mechanizmem podnoszenia rąk)
  2.  2-ma lalkami Moxie Girlz 
  3. lalkami Barbie (3 + mała piegowata oraz dobra wróżka z "Krainy Oz") i Kenem od Mattela oraz Pocahontas od Simby
  4. 3-ma lalkami w typie dzieci- Sana ( 4 Ever best friends), blondyneczka vintage (lata 80) od Mattel oraz rockowy maluch w typie Bratz
                Na razie tyle- choć zalegających lalek mam trochę więcej. Właściwie to dzielę lalki na takie, które idą na repainty i takie, które mogę opchnąć w przyszłości oraz okazy, które na razie cieszą moje oko swoją obecnością, bo są w jakiś sposób "unique" (tak, tak vintage!- mam małą rodzinkę- sesja niebawem).
              Jak widać jestem raczej zbieraczem (prawie nałogowym) a nie typowym kolekcjonerem lalek. Lubię lalki różne, niepowtarzalne, ładnie wyglądające i niespotykane często w naszym kraju..., taaaaak, mam taką jedną vintage z gigantycznym mocowaniem na łeb- w życiu nie wiedziałam, że można dojść do takiego absurdu! Nowoczesne mocowania głów od Mattel'a to horror ale tamto to dopiero kuriozum!

            Next, czyli niebawem przedstawię dalszą część "mojej kolekcji" i nie tylko w skali 1:6. Mam też fajnych przystojniaków (mięśniaków) w skali jakieś 1:7 lub1:8 oraz trochę "zwierzątek"!
 Na razie 1-sza cześć kolekcji moich lalek:

BRATZ





MOXIE



KIDS



BARBIE AND SIMILAR





                Jak zwykle sesje miały wyglądać trochę inaczej, ale co można zdziałać mając biurkową lampkę ze zwykłą 40 W żarówką, kompaktowy aparat pamiętający ubiegłe stulecie i 1/100 posiadanych lalkowych rekwizytów, (reszta został w mieszkaniu rodziców)?

Copyright © Besu-dolls and miniatures , Blogger