Lalkowe Halloween 2014/Hey doll- Trick or treat? Halloween session

                   
            Halloween 2014 czas zacząć! Tradycyjnie przyjęcie nie może się odbyć bez wiedźmy- tym razem w tej roli Alexis (oraz figurka z Mc'D- oczywiście nie kupiona przez mnie tylko "dostana" za free od ciotki- cóż zrobić bojkotujemy firmę, ale jak to bywa życie nie jest w pełni czarno - białe). Obok ściskający szkieleta "Zwyczajny" wujek Evan, który trochę mniej w tych ciuchach przypomina psychopatycznego mordercę oraz  mój ostatni lalkowy nabytek- wymarzona (?) monsterka! Jedna z lalkowych wish doll (reszta TU)
                 Wybrałam Operettę , bo nie ukrywam, że cena była zwalająca - jeden "realny" hipermarket wyrzucił Operetty za 30 zł! Moja fascynacja monsterkami zaczęła się gdy zobaczyłam jak wspaniałe repainty można z nich tworzyć- każda ma inną twarz i wypukłe oczy (no może poza Frankie, która jest też w wersji z "płaskimi" oczami). Fascynacja przeszła gdy ścisnęłam jej twarz- "O Mój Gadzie"- tak miękką gębę miała Ari- nici z repaintu- chyba że, będzie stała za szybą na wystawie! Przy każdej próbie manipulacji wszystko się może pokruszyć!!!
                 Wracając do Halloween- tym razem nie ma potwornych ciasteczek (bo nie mogłam ich znaleźć- ale były publikowane TU), jest za to zupa z dyni razem z bazylią i kleksami śmietany, posypana ziarnami (czegoś?), deseczki z dyniami i ciastem dyniowym oraz babeczka z pająkiem i zakręcony lizak oraz lody śmietankowo - pomarańczowo - limonkowe na czarnym talerzu ze złotymi zdobieniami. Obok stoi także pomarańczowy karton "mleka" -rzecz kupna- ale niespotykana! Jedzonko tradycyjnie- polymer clay  (modelina) & spółka.







 Operetta i jedzonku dla monsterek- kiedyś(?) może na aukcji- na razie zdjęcie poglądowe.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © Besu-dolls and miniatures , Blogger