Nowe nabytki lalkowe-Ponyz i Chou Chou/New Dolls session - doll picknic and fairy garden
Lalek przybywa, czasu na sesje ubywa a ja i tak stoję w miejscu! Dziś krótki przegląd nie tak dawno "zakurzonych" lalek:) W mojej kolekcji znalazły się tym razem nietypowe jak dla mnie znaleziska- nie kolekcjonuję Chou Chou ani podobnych bobasów, ale czasami biorę za dobrą cenę- może jakiś inny kolekcjoner przygarnie?
Trafiłam także na unikalne (?) Ponyz dla Baby Bratz.
Wzięłam tylko 1go konika Ponyz (Celeste) ale mam chrapkę wrócić po 2go! Ponadto przybyły mi 2 Sindy i 1na Betty Teen (jak dobrze identyfikuję). Wygrzebałam też ze stosu zabawek Tinkerbell (Dzwoneczek) i nie mogłam przejść obojętnie koło pewnej "prawie łysej" Bratz- miłała być dawczynią ciałka dla Cleo- mojej zrepaintowanej Bratz, ale po dłuższym zastanowieniu i "poprawieniu" repaintu, łeb Cleo wyrzuciłam, przełożyłam Bratz blondynę (patrz post lalki vintage i unikatowe!) z lepszego ciała na gorsze, dodałam łysej perukę od Liv i tak powstała Sofia. Imię typowo włoskie (ach... Sophia Loren!)
Jest też księciunio wprost z fabryki Mattel'a i He-man (o tak! wreszcie wzięłam jednego, bo długo unikałam tych figurek!) oraz .......BIMBER! No dobra nie bimber, ale Bieber- ale lubię go tak nazywać! Faceci będą w oddzielnym poście. Teraz babski czas!
P.S. Na zdjęciach "piknik u vintagów" jest trochę miniaturowego jedzonka, które jeszcze nie miało swojej premiery!