Dziś na szybko tylko zdjęcie "białego królika" z 'Alicji w Krainie Czarów', po repaincie (o ile tak to można nazwać). Królika 'zmieniłam' prawie miesiąc temu, ale jak to u mnie bywa, musiał odleżeć swoje (tak jak mnóstwo lalkowych rzeczy i trochę niedokończonej biżuterii).
Z białego królika stał się mrocznym królikiem. Myślę że będzie ciekawym towarzyszem dla Alicji po drugiej stronie lustra! Wciąż nie wiem czemu flamastry ciągle zmieniaj kolor na innym podłożu niż kartka? Może to wina reakcji chemicznych zachodzących pomiędzy barwnikami a materiałem na którym maluje- ale na każdym?- modelina, żywica, sztuczne futro, glinka? A miałam nadzieję, że jak wreszcie (!) kupiłam flamastry Made in Poland to będą rewelacyjne- są cienkie i dobrze nasycone kolorem, ale czemu tak drastycznie go zmieniają???
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz