Koronawirus zawitał do świata lalek/Coronavirus in doll land


                       Moja abstynencja postowa spowodowana brakiem dostępu do kompa w bibliotece wymusiła brak nowych postów na blogu i bieżącą publikację na Instagramie. Dlatego też ten mem jest trochę przestarzały ale chciałam się nim przywitać z powrotem!
                       Mam trochę zaległości, ale postaram się w krótkim czasie je nadrobić, bo bądź co bądź uznałam że bez lalek nie mogę żyć! Przestaje się pozbywać tego co mam (oprócz paru staruszek) i zaczynam gromadzić od nowa. Szkoda tylko że już w SH nic nie ma i nijak nie odbuduję swojej kolekcji miniatur i lalek, których nie można spotkać w polskich sklepach!
                      Żal mi straconych dóbr ale będąc w poważnym dołku  nie tylko finansowym uznałam, że to co mam właściwie nie jest mi potrzebne. Z perspektywy czasu widzę ze popełniłam w kilku miejscach błąd i nie da się go naprawić, ale postaram się  nie popełnić go w przyszłości.











P.S.Sandra ma już zrerootowane włosy:) Namęczyłam się nad nimi więc należą się oklasky ale to już w innym poście:)

Aha - w roli koronawirusa piłeczka rehabilitacyjna do masażu:)




2 komentarze:

Copyright © Besu-dolls and miniatures , Blogger