6 komentarzy:

  1. Nooooooo...Jak żywy! Niesamowite!... Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. ha! nie myślałam, że gustujesz z bobasach -
    muszę jak najszybciej pokazać moją słodką
    Lucy od Lorensa - Jej uroda zwala mnie z nóg!

    OdpowiedzUsuń
  3. Maleńki słodziak ^_^ Nie gustuję w bobaskach, wolę "starsze" lale, ale ten jest taki jakiś... uroczy <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Faktycznie słodziak :) Pierwszy raz widzę laleczkę A.G. nie zwierzaka , ja mam misia :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajnie że wam się podoba. Mnie też urzekła, ale jako że lubię niektóre lalki tylko obfocić i "puścić w świat" to już jej nie ma w moim lalkowym gronie. Może kiedyś przygarnę następną kruszynę?

    OdpowiedzUsuń
  6. Słodziak:) Szalenie lubię laleczki z tej serii:)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Besu-dolls and miniatures , Blogger