Werniks do repaintu lalek- porównanie Mr.Super Clear vs Vallejo Matt Varnish Spray
Dziś wrzucam długo wyczekiwane (przeze mnie jedyną chyba?) porównanie werniksów zabezpieczających lalkowe makijaże.
Jako, że jedynym najbardziej rozpowszechnionym do zabezpieczania repaintów werniksem jest osławiony MSC, większość repainterów poprzestaje na nim i nie szuka dalej, pomimo kilku oczywistych wad tego spreju, których nie sposób tu pominąć. Przede wszystkim jest nią toksyczność owego utrwalacza, która może spowodować poważne szkody w organizmie, nie wykluczając w przyszłość stanów nowotworowych jak mniemam. Rzeczywiście okropnie śmierdzi (niestety moja maska idealnie nie przylega i jak nie zacisnę palców w okolicy nosa to przez nią czuję ten smród!) 😖
Szukałam więc zamiennika, ale nie wszystkie proponowane werniksy w sieci są dostępne w sprzedaży w Polsce, albo są tylko takie do aerografów a ja owego nie posiadam!
Mój wybór padł na dostepny na Allegro sprej Vallejo Matt Varnish Spray 28.531 i tak zaczęło się wielkie testowanie! Niestety nie zastąpi mi MSC a oto dlaczego!:
Mr. Color, Mr. Super Clear matt Vallejo Matt Varnish Spray
[na zdjeciu wariant z anty UV 28.531
Mr.Super Clear UV Cut Flat]
1. toksyczny (czasem brak info po polsku na opakowaniu! - brak informacji o toksyczności,
pierwszy mój egzemplarz był tylko po japońsku 😡) ale jest ostrzeżenie żeby nie wdychać
2. drogi w porównaniu do małej ilości - tańszy od MSC i pojemność (ok.53 zł za 170 ml) podwójna (ok.40 zł za 400 ml)
3. dobrze utrwala przy 1-2 warstwach końcowych - potrzeba większej ilości warstw
końcowych by repaint się utrwalił
(czasem 4 +, bo po teście z mokrym
gazikiem nadal malunek schodził!)
wyszło z Marinette)
5. nie zostawia zacieków kiedy - zostawia widoczne lśniące zacieki, gdy nałoży
English version of review:
A to rezultat sprajowania za pomocą werniksu Vallejo - jak widać są błyszczące ślady w przypadku zacieków!
Vallejo effect - shine marks when you put too much layers in one step!
Czasem nawet kilka warstw Vallejo nie daje rady! Po sprejowaniu dało się zmyć jedną z brwi i musiałam na nowo malować! Tym razem zabezpieczyłam MSC i się trzyma!
Podsumowując - chętnie przetestowałabym inne werniksy, bo MSC jest zbyt "niebezpieczny" dla otoczenia podczas sprejowania.
Vallejo natomiast mnie wkurzył do tego stopnia, że nie zamówię już kolejnego opakowania - po prostu mi spadł i dysza się zacięła! W rezultacie połowę puszki musiałam oddać do utylizacji i zamówić MSC, bo nie miałam czym dokończyć nowych mieszkańców Bezupolis!
Jakie to szczęście, że nie maluję lalek. Nie mam problemu z wyszukiwaniem tych wszystkich specyfików.
OdpowiedzUsuńMialam ten Valeyo ale uzywalam tylko do pasteli na papierze. Raz uzywalam jakiegos Werniksu ze sklepu Hobby to tez mi nie podszedl... Zdecydowanie wole MSC
OdpowiedzUsuń