Halloweenowe miniatury/ Diorama and Miniature treats for Halloween
Oto tegoroczna halloweenowa diorama i miniaturki zrobione specjalnie na "straszną zabawę". Udało mi się odzyskać elementy ze składanego "domku-walizki" od Baranka Shauna i stąd wystrój jak z horroru - piec i dziwne urządzenia tnące pod szkieletem.
Jak zwykle diorama sklecona z 3ch tektur na szybko, bo nigdy nie mam ani czasu, ani miejsca na "rozłożenie" się z całym majdanem (nie, nie Rozenkiem 😅).
Mini ciasteczka na Halloween robiłam kilka dni temu, ale jak zwykle kijowo wyszły. Chyba rzucę to Fimo w cholerę, bo za miękkie jakieś i pastele się na nim kijowo cieniują! Kusi mnie glinka samoutwardzalna, jaką stosują Japonki do swoich mini "wypieków", ale nigdzie stacjonarnie nie mogę takiej zdobyć a nie będę przez pół świata ściągać (cena byłaby chyba kosmiczna!)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz