Besu-dolls and miniatures: Kiepskie przebrania na Hallowen w tym roku!/Halloween Doll Party 2020

Zabawa HALLOWEEN'owa w tym, roku odbywa się u mnie głównie na Instagramie (patrz post niżej), ale jak (prawie) co roku tradycji musi się stać zadość!

W tym roku postanowiłam zorganizować party dla moich najmłodszych (w sensie widocznego gołym okiem wieku) milusińskich. Jako że na Insta żeby dotrzeć do większej ilości obserwatorów zagranicznych, lepiej się posługiwać angielskim, dlatego fotostory na Halloween jest właśnie w tym języku.

Na pierwszy rzut przedstawiam Wam młodzieżową trójkę przyjaciół, którą tworzą: Bonnie, Tammy i Peter. I oczywiście Milo- pies na maski 😂

💀💀💀💀💀💀💀💀

-Hej Bonnie! Przebrałaś się za krwawą czirliderkę?

-Nie! Jestem Britney w okresie jej szaleństwa ale nie chciałam mieć fryzury na Kojaka!

-Ale Kojak nie miał włosów! Ooooj!

(Och wybacz mi Brit ale sprzedałam cały halloweenowy dobytek i to "przebranie" przyszło mi do głowy jak zobaczyłam bluzę z za dużymi rękawami.

Nie miałam zamiaru dyskredytować niczyjego załamania! Po prostu Bonnie wygląda podobnie jak znana piosenkarka dlatego postanowiłam zrobić jej taki kostium by uświadomić innym, że największe demony czasem siedzą w nas samych. Nie musimy się przebierać za zombie by odczuwać negatywne emocje. W horrorach często występuje motyw nawiedzonego szpitala psychiatrycznego, stąd moje skojarzenie. Jeżeli kogoś tym uraziłam to przepraszam.)

- Tammy jak nazwać twój halloweenowy kostium?

- Nazywa się "strach na wróble bez siana". Tak, wiem że nie jest straszny ale ojciec wyżłopał cały keczup dlatego nie mogłam go użyć jako krwi robiąc kostium krwawej Mary!