I want Candy ... czyli słodka laleczka/Candy- doll repaint
Jakże mi przykro, że muszę rozczarować wszystkich, którzy zajrzeli tu skuszeni widmem wygranej w blogowej "grze" niepotrzebnych przydasiów i innych zbywających rzeczy! Nie, nie będzie Candy czyli rozdawajki, Giveaway czy jak tam jeszcze zwą!
Ostatnio naszło mnie na repainty. Dziś przedstawiam Candy -dawniej przypominającą po 1szym repaincie Mirandę Kerr (cholera dlaczego nie zrobiłam zdjęć???).
Jest to hybryda złożona z głowy chińskiej laleczki "no name" dodawanej do cukierków oraz ciała innej "no name" laleczki wzorowanej na mattellowskiej Kelly. Lalka ma wykonany reroot w kolorze tęczy (no prawie, bo brakuje połowy kolorów!) dlatego, że jej niebieskie włosy okalały tylko zewnętrzną część głowy!
OOAK doll Candy repainted by Besu
Wreszcie udało mi sie załapać jako takie światło- jak ktoś chce zobaczyć w jakich spartańskich warunkach powstawała ta sesja to niech popatrzy! Taaak!!!... to halogeny umocowane w łazienkowej szafce! Lalka była fotografowana na leżąco bo inaczej nie dało rady z wykonaniem "ostrych" zdjęć!
Maleństwo ma teraz bardzo niepokojący wyraz twarzy - trochę tak, jakby starsza laleczka przebrała się za młodszą ... :)
OdpowiedzUsuń