Zoey na wycieczce w lesie/My doll- Zoey in the forest
Ostatnio wpadła mi w ręce piękna lalka- nie wiem jak się nazywa.
Jako że pogoda dopisywała (jakieś 2 tyg temu) to wzięłam ją na wycieczkę nad zalew i do miejscowego lasu. Lalkę nazwałam Zoey- jakoś tak spontanicznie przyszło mi to imię do głowy.
Chyba się powtarzam bo ta sesja przypomina mi tę sprzed dokładnie 4ch lat, kiedy to Barbie ballerina poszła ze mną na grzyby. Jakby ktoś chciał sobie odświeżyć pamięć to link jest tu: W lesie.
nie, nie - to nie skipper - to panienka, której Ci
OdpowiedzUsuńszczerze zazdroszczę - niunia od MGA - aktualnie
jest u mnie w gościach Jej ciemnowłosa koleżanka ♥
jak ja lubię plenerowe fotki... :-)
OdpowiedzUsuńaaa - zapomniałam - jeśli kiedykolwiek
OdpowiedzUsuńbędziesz chciała się rozstać z bohaterką
tej sesji - grzecznie ustawiam się w
kolejce jako pierwsza...