Przedsmak torebek dla lalek./ Sneak Peak- dolls bags.
Dziś mały przedsmak tego nad czym obecnie pracuję.
Torebki dla lalek zajmują mi już 1 duże pudełko po butach i małe po lodach a to jeszcze nie koniec! Właściwie nie wiem po co je robię? Po pierwsze lubię upcyklingowac rzeczy- zawsze mam jakieś przydasie, które wykorzystuję by zrobić coś nowego. Mnóstwo kartek, karteczek, materiałów tekstylnych powstałych ze starych ubrań wala mi się wszędzie i wciąż nie mam czasu by wszystko zagospodarować.
Właściwie nie wiem czy część uda się sprzedać, bo prawdę mówiąc nie są to jeszcze dzieła najwyższych lotów, choć licząc czas jaki włożyłam w zrobienie każdej sztuki (1-2 godzin) to cena oscyluje wokół ok.30-40 zł za sztukę. Drogo czy w sam raz to już ocenią inni.
Wiem tylko, że ja zawsze zaniżam ceny w stosunku do czasu pracy, bo zawsze wydaje mi się że skoro coś nie jest na tip top to nikt nie da za to adekwatnie do nakładu pracy i czasu poświęconego na wykonanie tegoż! Podziwiam sprzedawców na Etsy, którzy za każda pierdołę, która nie wygląda nawet efektownie potrafią wystawić cenę adekwatną do nakładów (czyli zwykle 2-3 x wyższa niż ja bym za taką pracę wołała!).
Może już pora zacząć się cenić adekwatnie do nagiętego karku (który cholernie boli po całym dniu schylania się podczas robienia miniatur) ? W końcu wszystko drożeje a ja wciąż muszę "żebrać" o parę groszy mając nadzieję, że znajdzie się chętny, który doceni moje wysiłki!
Jejku, jak fajnie! czekam na dalsze miniaturki! :-)
OdpowiedzUsuń